Paweł Krzywdziak „Grafika” (18.01.2019)

Pod wieloma względami twórczość Pawła Krzywdziaka nosi silne znamiona autotematyzmu. Z jednej strony, zafascynowany manualną, wirtuozerską pracą rytowników sprzed wieków, studiuje stosowane przez nich rozwiązania, rozwijając je na własny użytek (m.in. poprzez stosowanie autorskiej wersji systemu szrafowania). Z drugiej jednak strony, artysta, żyjący w dobie nowych mediów, świadomy dostępności ogromnej liczby nowych środków wyrazu, używa nowoczesnych technologii takich jak grawerowanie laserowe i mechaniczne czy druk cyfrowy, po to, by z pomocą nauki przezwyciężać ograniczenia tradycyjnego warsztatu, nadać matrycy nowe formy ekspresji. Jego grafiki stają się więc czymś w rodzaju pomostu rozpiętego pomiędzy przeszłością i przyszłością medium, w którym tworzy. Sam nazywa takie działania i powstałe w ich wyniku dzieła Transgrafiką.

Za twórczością Pawła Krzywdziaka z pewnością stoi niezwykle przemyślany system teoretyczny. Nie można jednak zapominać, że grafiki artysty są również, a może przede wszystkim, pięknymi przedmiotami. Ich piękno kryje się między innymi w przemyślanym układzie linii, w subtelnych szarościach, w sposobie, w jaki Krzywdziak kreuje złudzenie światła i cienia, być może również w iluzyjnych, op-artowskich sztuczkach, które łudzą oko odbiorcy, sugerując mu obecność trzeciego wymiaru na płaskiej powierzchni papieru. Widz, skonfrontowany z dziełem artysty, bez względu na to, czy pragnie z dystansu napawać się całościową kompozycją, czy też z bliska, kontemplacyjnie studiować detale i profuzję linii, doświadcza niczym nieskrępowanej, estetycznej przyjemności. Dzięki połączeniu wypracowanej teorii i estetycznego piękna dzieła, twórczość Pawła Krzywdziaka zajmuje, w moim przekonaniu, należne jej miejsce w długim ciągu najlepszej tradycji europejskiej grafiki warsztatowej.